DDA schematy

DDA schemat goni kolejny schemat. Dopiero pozbywasz się tego gówna jak jesteś tych schematów świadomy. 

Ale wiesz co sobie uświadomiłam? że najtrudniejsze jest pożegnanie ich chociaż to pestka!  Bo co może być trudnego w tym, że nagle dostrzegasz, że to nie miłość tobą targa do jakiegoś skur…. który każdego dnia podciera sobie tyłek, ale schemat. Czysty schemat z dzieciństwa. Pomyślałam ostatnio, że tak naprawdę kochałam i szalałam za tymi, którzy mnie odrzucali, poniżali…a ja mogłam żyć w SWOIM schemacie wyniesionym z domu i myśleć, że muszę być jakaś…aby mnie ten ktoś pokochał. A ten ktoś…to jak mój tata.

Zamraża trudne uczucia i ucieka. Wypiera. Zapija. Wyśmiewa i mówi, że jestem nikim w jego życiu. A mnie to właśnie najbardziej pasuje. Ten domowy style. Tata mnie kochał, ale wolał nie tykać trudnym emocji np poczucia winy, że coś zjebał. Wolał powiedziec że to wszyscy wokół są zjebani. Wolał wyjść. Uciec. Zapomnieć. I zapić. Wolał nie kochać i nie brać odpowiedzialności za moje uczucia. 

 

Wolał mnie odrzucać bo to było dla niego jedyną obroną. Całe życie wmawiał mi, że to przez nas pije. Nigdy nie spojrzał na siebie. Nigdy. 

Nawet niedawno jak mój brat zadzwonił do niego i powiedział że jest pijany….to ojciec wykrzyczał do niego. 

Straciłeś ojca ! właśnie straciłeś.ojca. 

nigdy nie powiedział przepraszam. 

Nigdy nie poczuł, że stracił dzieci. Że to jego wina Jego zasrana odpowiedzialnośc. 

A ja płakałam w kącie i czekałam, aż tata w końcu mnie pokocha. W końcu mnie wysłucha.

Całe życie starałam sie by mnie kochano. Ale ja nie byłam nigdy dla niego najważniejsza. Mój tata ma zaburzenia narcystyczne. Nie odczuwa empatii. A jesli odczuwa, to wycina to bo to za trudne. On nigdy nie powiedział, że był winny czemuś i musi nad sobą popracować. Wycinało go. 

I takich facetów moje serce zna. Bo wiecie co ja do nich czuje? 

Że ja ich swoją miłością zmienie. Że on dla mnie sie zmieni….że zmienie jego życie. Odczuwam jego cierpienie. Pragnę jego szczęścia.. i mam w tym misję. Ale zderzam sie z wiecznym odrzuceniem. Z opuszczaniem. To jest dla mnie miłość. Lecz to miłością nie jest. To jest tylko schemat Doroslej Córki alkoholika 

Zawsze niskie poczucie wartości

Zawsze coś nie tak. 

Nigdy wystarczająco

 


A kiedy już dotrzesz do tego momentu co ja, że uczucie do kogoś okazuje sie być schematem to bardzo boli. Musisz porzucić iluzje…musisz zrozumieć, że prawdziwa miłość nie rani i jest oparta na empatii. Z reguły narcystyczne osoby z empatią mają problem i ciężko sie z nimi żyje. Żyje sie obok…i zbiera okruszki miłości. 


Otwieram dzisiaj oczy szeroko i rozglądam się za prawdziwą miłością. Ona jest…na wyciągnięcie ręki. Czuję to. Noszę ją w sobie i znowu bardzo boję się ją komuś okazywać. Ale jest on. Ten, który jest moim przyjacielem… mój mąż. I przyglądam się temu. Kiedyś był moim schematem.. ale oboje wypracowaliśmy dobry team. On łamie mój schemat. 


Zastanów się proszę jaki Ty masz schemat? 

Czym kierowałas/es się wybierając partnera/ ke? 

Czy nadal brakuje Ci tego „czegoś” z dzieciństwa

Co sie łączy z kim ? 

Co Cie boli i co chowasz głęboko twierdząc, że masz to gdzieś. Wyjmij to. Zobacz..czy to nie jest trudne uczucie…. miłość? 

Smutek? 

czy to nie są te czułe rzeczy, które wypierasz bo są trudne.

Czy jestes okryty zbroją? a pod spodem kto siedzi i płaczę? 

przytul

Powiedz co czujesz komuś kto cie kocha. Ten ktoś przyjmie wszystko… nawet jak to boli. Bo ten ktos cie kocha…i chce abyś dotykał tego co trudne.Bo Razem można pokonać WSZYSTKO! tak rodzi sie miłość. Miłość to obecność. Nie puste słowa. Takiej miłości życzę wszystkim. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

DDA schemat goni kolejny schemat. Dopiero pozbywasz się tego gówna jak jesteś tych schematów świadomy. 

Ale wiesz co sobie uświadomiłam? że najtrudniejsze jest pożegnanie ich chociaż to pestka!  Bo co może być trudnego w tym, że nagle dostrzegasz, że to nie miłość tobą targa do jakiegoś skur…. który każdego dnia podciera sobie tyłek, ale schemat. Czysty schemat z dzieciństwa. Pomyślałam ostatnio, że tak naprawdę kochałam i szalałam za tymi, którzy mnie odrzucali, poniżali…a ja mogłam żyć w SWOIM schemacie wyniesionym z domu i myśleć, że muszę być jakaś…aby mnie ten ktoś pokochał. A ten ktoś…to jak mój tata.

Zamraża trudne uczucia i ucieka. Wypiera. Zapija. Wyśmiewa i mówi, że jestem nikim w jego życiu. A mnie to właśnie najbardziej pasuje. Ten domowy style. Tata mnie kochał, ale wolał nie tykać trudnym emocji np poczucia winy, że coś zjebał. Wolał powiedziec że to wszyscy wokół są zjebani. Wolał wyjść. Uciec. Zapomnieć. I zapić. Wolał nie kochać i nie brać odpowiedzialności za moje uczucia. 

 

Wolał mnie odrzucać bo to było dla niego jedyną obroną. Całe życie wmawiał mi, że to przez nas pije. Nigdy nie spojrzał na siebie. Nigdy. 

Nawet niedawno jak mój brat zadzwonił do niego i powiedział że jest pijany….to ojciec wykrzyczał do niego. 

Straciłeś ojca ! właśnie straciłeś.ojca. 

nigdy nie powiedział przepraszam. 

Nigdy nie poczuł, że stracił dzieci. Że to jego wina Jego zasrana odpowiedzialnośc. 

A ja płakałam w kącie i czekałam, aż tata w końcu mnie pokocha. W końcu mnie wysłucha.

Całe życie starałam sie by mnie kochano. Ale ja nie byłam nigdy dla niego najważniejsza. Mój tata ma zaburzenia narcystyczne. Nie odczuwa empatii. A jesli odczuwa, to wycina to bo to za trudne. On nigdy nie powiedział, że był winny czemuś i musi nad sobą popracować. Wycinało go. 

I takich facetów moje serce zna. Bo wiecie co ja do nich czuje? 

Że ja ich swoją miłością zmienie. Że on dla mnie sie zmieni….że zmienie jego życie. Odczuwam jego cierpienie. Pragnę jego szczęścia.. i mam w tym misję. Ale zderzam sie z wiecznym odrzuceniem. Z opuszczaniem. To jest dla mnie miłość. Lecz to miłością nie jest. To jest tylko schemat Doroslej Córki alkoholika 

Zawsze niskie poczucie wartości

Zawsze coś nie tak. 

Nigdy wystarczająco

 


A kiedy już dotrzesz do tego momentu co ja, że uczucie do kogoś okazuje sie być schematem to bardzo boli. Musisz porzucić iluzje…musisz zrozumieć, że prawdziwa miłość nie rani i jest oparta na empatii. Z reguły narcystyczne osoby z empatią mają problem i ciężko sie z nimi żyje. Żyje sie obok…i zbiera okruszki miłości. 


Otwieram dzisiaj oczy szeroko i rozglądam się za prawdziwą miłością.Ale jest on. Ten, który jest moim przyjacielem… mój mąż. I przyglądam się temu. Kiedyś był moim schematem.. ale oboje wypracowaliśmy dobry team. On łamie mój schemat. 


Zastanów się proszę jaki Ty masz schemat? 

*Czym kierowałas/es się wybierając partnera/ ke? 

*Czy nadal brakuje Ci tego „czegoś” z dzieciństwa??  tych emocji? 

*Co sie łączy z kim ? 

* Zastanów się.. Czy jesteś z kimś w swoim związku bo tego chcesz? Czy boisz się zmiany? A jak się boisz to czego najbardziej? 

A potem spójrz na to z boku i zastanów się co byś poradziła/poradził swojej przyjaciółce… przyjacielowi gdyby miał/a jak Ty. Być może jest to temat na terapię? 

*Co Cie boli i co chowasz głęboko twierdząc, że masz to gdzieś. Wyjmij to. Zobacz..czy to nie jest trudne uczucie…. miłość?  Może uciekasz od miłość? A może uciekasz od prawdy? S

Nie wyrażasz smutku…a to zamienia się złość… gniew… 

 

Smutek. To emocja bardzo delikatna…rozczulająca.. pozbawiająca energii…może go wypierasz? może smutek jest Ci obcy bo zamieniasz go w pustkę? 

*Ale on wroci w formie napięcia.

Czy jestes okryty zbroją? a pod spodem kto siedzi i płaczę? 

przytul. Bądź kurwa smutny… smutna. Masz prawo. 

Powiedz co czujesz komuś kto cie kocha. Ten ktoś przyjmie wszystko… nawet jak to boli. Bo ten ktos cie kocha…i chce abyś dotykał tego co trudne.Bo Razem można pokonać WSZYSTKO! tak rodzi sie miłość. Miłość to obecność. Nie puste słowa. Takiej miłości życzę wszystkim. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *