Jak miło..

Tak sobie dziś myślałam…dobrze,że jestem stała w uczuciach, inaczej krzywdziłabym siebie emocjonalnie…..Tak było zawsze..

Nie potrzebuję niczego co zastąpi mi Jego..co zastąpi mi pustkę po Nim…potrzebuję teraz otoczyć Siebie miłością ,której on mi nie dał…zatroszczyć się o Siebie…i cieszyć się życiem…przeżyć pewnego rodzaju żałobę emocjonalną…może to gorsze bo  trudniejsze niż łatanie luk…ale nie umiałabym pamiętając jego oczy…spojrzeć w inne oczy…czując jego zapach…tulić innego…nie umiałabym jego nagość zastąpić innego…mam już tak,że dopóki to we mnie żyje..a żyje długo…czasami i rok..nie umiem…

Dzisiaj był bardzo dobry dzień…wyniosłam wiele wspaniałych słów krytyki ,które cenię sobie najbardziej…to one są ważniejsze od pochwał…to one powodują zmiany i budują lepsze życie… Krytyka..jest ta zła i ta dobra…ale obydwie są potrzebne…by umieć je dobrze zagospodarować. :)

Byłam też dzisiaj dowiedzieć się we wszystkich placówkach kulturalnych w Płocku jak nawiązać z nimi współpracę…i jutro idę na wystawę malarstwa i pasteli…zbliża się też noc muzeów… także będzie co robić w Łodzi ;) W wakacje biorę udział w warsztatach artystycznych ;) :) poza tym zapisałam się na siłownię i zaraz po egzaminach będę ćwiczyć :)

Jeżdżę na rowerze,zdrowo się odżywiam…i dbam o siebie…sypiam jak dzidzia i tworzę..

To jest mój system nad którym pracowałam od grudnia…każdego dnia on się utrwala..odnajduje siebie…i Jestem szczęśliwa !!!!!!!!!!!!

Myślę sobie….że gdyby był Artur i popatrzył na mnie z ukrycia…dopiero by uwierzył…ale..już nigdy nie zobaczy i całe szczęście – uwolniłam się od tego zła…-Tak miało być.

Cieszę się każdą chwilą…Właśnie idę się szykować na spotkanie z pewną osobą…która bardzo mnie interesuje intelektualnie..wrażliwa i inteligentna… Ten mężczyzna…sam wiele przeszedł…choć pewnie i mało..Jednakże inteligencja polega na empatii i pewnej formie spójności ludzkiej…nie ważne jacy jesteśmy i co mamy..- wszyscy jesteśmy TACY SAMI.

Osoba wierząca,wrażliwa..po przebytym rozstaniu z kobietą…próbach odnalezienia własnej drogi…osoba z wysoko ustawionej rodziny,pełnej myślę harmonii a mimo to osoba ta jest pełna skromności…mająca anielską wrażliwość…osoba interesująca…z którą można przegadać całą noc..o miłości,filozofii,psychologii,Bogu… o czymś co dla niektórych nie istnieje.. Mam nadzieje,że wyniosę z tego spotkania również bardzo wiele…Dlatego idę…i napiszę jutro ;)

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *