Temat od dawna wałkowany….lecz najważniejszy w terapii

Najskuteczniejszą metodą wyleczenia zaburzeń jakichkolwiek jest wiara i miłość .

Te dwie wartości dają sukcesywną pracę nad sobą,bez tego ani rusz do przodu..

Wybudowałam w sobie miłość  …miłość do siebie…odczuwałam ją już ze dwa miesiące temu…teraz napełnia mnie całą i daję ogromną siłę i wiarę w siebie..

Najgorsze jednak jest to,że straciłam faceta, w którego wierzyłam….najbardziej na świecie…wierzyłam ,że uwierzy we mnie…gdybyśmy teraz byli razem byłoby zupełnie inaczej,ale niestety jest już za późno…myślę sobie jednak,że skoro przeżyliśmy w sumie tyle cierpienia razem…że trzeba też dużo czasu by to odbudować…dlatego jeśli kiedyś go jeszcze spotkam i poczujemy to samo to będzie nam dane być razem…jeśli nie …bo jak on twierdzi nie czuł nic od początku – trudno.

Słowa typu -potrzebuje bezproblemowej partnerki….były bardzo dla mnie przykre…jednakże motywujące…bo właśnie taką osobą się staje…i czuję to każdego dnia.

Jestem cholernie szczęśliwa kiedy patrzę w lustro…a moje serce należy teraz Tylko do Boga….a miłość…miłość odnalazłam w sobie…może i dzięki Arturowi…dzięki sobie bardziej, ale gdyby Bóg mi na drodze nie postawił takich przeszkód to kto wie.. 🙂

Z drugiej strony myślę sobie,że przez niego też moje zaburzenia wyszły na wierzch…bo rzeczywiście facet nie okazywał mi absolutnie uczuć…bo ich dla mnie nie miał….żyłam więc w ciągłym lęku…kiedy mnie zostawi…

Po dzisiejszym dniu wiele zmian zostało wprowadzonych w moją osobowość.

Przez Artura…czułam się niekochaną..-ciągle twierdził ,że na miłość trzeba sobie zasłużyć…

Czułam się dla niego problemem – dawał mi to często do zrozumienia…

Myśl,że jest się inną ,gorszą- to akurat błąd  w myślach…polegający na czytaniu w myślach….błędy pojawiają się stąd iż jestem pewna co myślą inni o mnie…choć nie mam na to dużo dowodów…

Myśl,że na nic nie zasługuje…- to akurat filtr negatywny…wywołany słowami Artura… nie powinnam jednak brać pod uwagę jego słów…kiedy wiem,że jest inaczej i wiele osób uważa inaczej…ja doskonale wiem,na ile zasługuje…ale wierzyłam w jego słowa…

Myślenie ,że za wszystko jestem winna ja- katastrofizacja… nie powinnam tak myśleć…i już nie będę ..nigdy tak nie jest..że sobie z niczym nie poradzę…od zawsze,że wszystkim sobie radziłam…katastrofizacja wywoływał u mnie lęk…że jutro może być gorzej…stąd myśli samobójcze…po przerobieniu tych emocji na oddziale..jestem pewna,że już nigdy nie posunę się do takich głupot…dzięki Bogu przerobiłam to w laboratorium-czyli na oddziale…

Także pewien etap ,ten w sumie najważniejszy już za mną…jestem bardzo z tego powodu szczęśliwa..

Miłość.

Narodziła się przy nim…kochając jego zapomniałam,że największą miłością powinnam darzyć siebie…i tak się dzieje…

Każdy dzień daje mi nowe szanse…wiem,że nic nie jest w stanie mnie zranić…tylko ja sama siebie…nie mam zamiaru też ranić już innych..bo raniąc innych również ranię siebie…stąd budowanie miłości stawiam na pierwszym miejscu…do ludzi !!! do świata…do siebie…do Artura..który nigdy i tak nie otworzy oczu…lecz wiem,że zrozumie…za jakiś czas o co mi we wszystkim chodziło między tymi cierniami

Kochani- POKOCHAJCIE SIEBIE….nieważne jakimi ludźmi jesteśmy….ile mamy lat i jakie mamy doświadczenia….wszystko da się wypracować

TERAPIA POMAGA NIESAMOWICIE !!! Dobra terapia !!

a właśnie taka jest w Płocku i w Kobierzynie…

TERAPIA

TERAPIA

I JESZCZE RAZ TERAPIA….I TO ILE Z NIEJ WYNOSIMY….minelo 7 miesiecy leczenia…a ja już chodzę zadowolona…jeszcze z 4 lata… i będę w pełni szczęśliwa…i silniejsza !!

w to wierzę i tak się stanie.

Leki?

Kochani…leki nam pomagają pracować nad sobą…stabilizator mi pomaga…lecz jest to lek..bardzo mało szkodliwy..nie zmieniający absolutnie psychiki…Leki typu Asertin…również nie uzalezniają…a pomagają wychwycić serotoninę… również nie wpływają na psychikę…

Jeżeli bierzecie pochodną witaminy A na trądzik… możecie mieć stałe zmiany w psychice…różne leki wpływają na mózg…ale uwierzcie mi…leki na tą przypadłość,która jest przecież gorsza niż trądzik…są na prawdę bezpieczne…są na prawdę gorsze choroby ….WSZYSTKO JEST MOŻLIWE JAK SIĘ CHCE.