Padłam, ale Dostałam szansę …jest zupełnie inaczej… chociaż nie jestem zadowolona z tego,że wypiłam alkohol…i zdycham już drugi dzień…
Wczorajsza sesja Psychologa dała mi odpowiedź na wiele pytań…zmieniłam zasady bycia w związku. Przede wszystkim jestem zadowolona z tego,że w końcu w krew mi wchodzi dbanie o siebie i z tego najbardziej jestem szczęśliwa
Już za parę dni ..wchodzę na dzienny oddział psychiatryczny i zaczynam leczenie… szczerze-na samą myśl robi mi się słabo bo wiem,że łatwo nie będzie.
Sypie mi się związek.
Osuwa mi się wszystko pod nogami….ale ja się nie sypie..może to brzmi niedorzecznie.. ale tak jest