Swięta, święta… bardzo trudny dla niektórych okres minał.
Jak się czujecie ? Czy oprócz przejedzenia odczuwacie jakieś napięcie? zmęczenie emocjonalne?
Ja tak. Jestem zmarnowana tym wszystkim. . leżę dzisiaj i odpoczywam. . . mam dość ludzi, jedzenia… i rozmów.. chwilami sztucznego uśmiechania. . Mam teraz ogromną potrzebę bycia samej..
Bardzo mi przykro.
Ciężko pomóc takiej osobie..
Tak, jest te pewna składowa BPD + niedojrzałość emocjonalna. Niczym dziecko, taka osoba widząc jakie ma olbrzymie korzyści z manipulacji, nie ma motywacji do pracy nad sobą i do porzucenia manipulowania. Wiedza jak to robić to olbrzymia pokusa żeby z tego korzystać.
Raczej ta osoba nie współodczuwa tego co czuje osoba krzywdzona przez nią… gdyby kiedyś była na jej miejscu to by zrozumiała. . .
Brak jej pokory zapewne…co utrudnia pracę nad sobą.
Nie wolno osoby z pogranicza wiecznie głaskać i pozwalać na wszystko. To nie działa na korzyść .
Takie manipulacje itp. to czasami mechanizmy obronne z dziecimstwa zatem warto nad sobą pracowac 🙂
Wow to gratuluję, i podziwiam dla ogromu pracy jaki wykonałaś no i efektow. Ja znam podobny przypadek ale ta osoba nadal stosuje manipulacje i fochy ale to pewnie z lenistwa i „pychy”, bo dzięki temu nie wysilając się można mieć co się chce
w 90% Tak 🙂
te 10 procent wraca.. co jakiś czas jak jestem wykończona. Wtedy potrafię się na kimś wyżyć…
Hej! Czyli zniknęły u Ciebie zachowania maniakalno-psychopatyczne takie jak manipulacje, wyżywanie się na kimś np partnerze?
pzdr
ja również….nawet gdy wyglądałam jak anorektyczka ważąc 40 kg dla siebie byłam gruba…zazdroszczę kobietom, które są szczęśliwe ze swoim ciałem,,,ja siebie nie lubię :(((
Teraz sylwester..masakra…zakopie się pod koc i przepłaczę,,,albo prześpię. Nie cierpię tego dnia wyjątkowo mocno… dobrze ,że zbliża się wiosna ;)))
Ogólnie jestem dumna, że przetrwałam kolejny ten czas i to całkiem, całkiem…do przodu 😉
Też czuję się gruba i brzydka.. ale ja to czuję od 12 roku życia… odchudzam sie polowe zycia
Ja czuje się gruba, wielka ….śpię do dziesiątej, kładę się o 24. Żyję oderwana od rzeczywistości…jednak jutro do pracy i już czuję stres, już presja rozwala mi mój spokój. Święta spędziłam bardziej ze znajomymi niż rodziną…lepiej być z ludźmi, którzy nas lubią niż udawać uśmiech na sztucznych zdjęciach.
Nigdy tak nie kochałam swojej samotności i swojego łóżka jak po świętach…
Spędziłam jeden dzień świąteczny z rodziną mojego partnera (co ważniejsze, lubią mnie i akceptują) oraz był kuzyn u nas, który tak jakoś uładził te święta.
beznadziejnie z wielu powodow. moze opisze pozniej. na razie jestem tak jak ty, wykonczona i kocham moja piekna jasna czysta pachnaca olejkiem cytrynowym( a nie kapucha i grzybami) sypialnie bardziej niz zwykle wiec siedze w niej ile sie da, sama ew z kotem 🙂
takze lacze sie z Toba w checi bycia samej
Jakimi ? 😛
Zmęczenie fizyczne, psychiczne rodzicami i bratem.
Lekka depresja.
Poza tym święta wyjątkowe, pod dwa względami:)