Szczyt na dnie

Gdzieś na tym dnie jest szczyt. Tym szczytem jest nicość…brzmi znajomo?

Kiedy już pozbędziesz się wszystkiego co dzwigałeś przez tyle lat poprzez ciężką pracę nad sobą zrozumiesz, że Twoje życie dopiero się zaczyna.  Nie ma tam nic czego spodziewałeś się po terapiach. To nie jest wielkie wow i euforia szczęścia.

„tak,  jest !!!! jest super, teraz mogę żyć !!! oddycham „

To wcale tak nie brzmi.  Żeby wyszło słońce musimy najpierw nauczyć się cieszyć deszczem. Teraz mam okres odbudowywania swojej osobowości na nowo. To cholernie trudne mając  barwną paletę traum i przykrych doświadczeń, których niestety nie da się wymazać z pamięci. Chciałam bardzo, ale musiałam się pogodzić z tym, że nie mogę już nic zmienić. Koszmary nasilają się bo we śnie nie działają mechanizmy obronne. Ostatnio we śnie zabił mnie ojciec. Wypadały mu zęby..wyglądał jak potwór. Cały kolejny dzień , a nawet kilka dni funkcjonowałam na odcięciu emocjonalnym . To straszne..pomyślałam…uświadamiając sobie, że nawet po 15 latach trauma uruchamia we mnie tak silne zmiany i obronne zachowania. Terapia pozwoliła mi się z tym pogodzić, akceptować przeszłość i radzić sobie z nią .

To życie po wyleczeniu się z bpd i innych zaburzeń będzie zupełnie inne. Z początku nieswoje..dziwne.. Tak się właśnie czuję żyjąc stabilnie w pełnym harmonii związku z moim mężczyzną. To dla mnie niepokojące i trudne.Istny paradoks !!! jak można czuć niepokój, kiedy wszystko się układa i jest spokojnie. A no właśne !! to nie jest to do czego byłam przyzwyczajona i w czym tkwiłam całe dzieciństwo, kiedy kształtowała się moja osobowość.

Nadal funkcjonuje w tym jak gość. Gość w jakimś tam życiu. Wpadłam tu na chwilę i nie warto abym się wczuwała w sytację. Zaczynam od nowa i cały czas bezustannie czekam na atak..

Czuję się stale zagrożona..w pełnej gotowości. Na wszelki wypadek wyłączam uczucia, wyciszam emocje i trzymam dystans – nawet do swoich najbliższych, których niedawno trzymałam kurczowo przy sobie.

Tyle na dziś. Zobaczymy jak wygląda przyszłość .. Jak się zabrać do budowy swojej zdrowej osobowości?

Tego na dzień dzisiejszy nie wiem, ale cały czas nad tym pracuję.

Możesz również polubić…

7 komentarzy

  1. Joanna says:

    Mnie akurat rozdraznily bo dziewczyna niesłusznie oceniła nas.Niewątpliwie jest na samym początku b orykania się z tym zaburzeniem i jest nieświadoma.Mamy to samo zaburzenie ale dodatkowo możemy mieć inne natrenctwa,uzależnienia i problemy.Na brak wrażliwości ,empatii nie cierpimy naszczescie☺

  2. TikTak says:

    Patrycja.
    ja też. Lęk poczułam…
    Ale mnie zawsze tak poniżali w moim domu wiec jakby mocniej to we mnie trafiło.Z tym, że to wlasnie tego typu informacje mozna znalezc w internecie.

    Ze nie mamy uczuc.
    powinno się nas oznaczać itp…

    Internet to otchłań…im dłużej się w nią patrzysz..tym bardziej ona Cie wciąga.

    Nie czyta się takich hejtów… a jeśli już mamy z nimi do czynienia to jednym uchem wpuszczamy drugim wypuszczamy…nie bierzmy tego do siebie. Czasami ludzie poprzez takie komentarze dają upust swoim emocjom…dlaczego wiec mamy brac to do siebie…?

  3. Patrycja says:

    Joanna
    Dzięki za to co napisałaś pod postami Izabeli.
    Bardzo mnie zraniły jej komentarze, bo odebrałam je osobiście. Poczułam sie totalnie bezwartościowa i beznadziejna. Straciłam na kilka długich chwil wiarę w siebie, w wyzdrowienie, we wszystko co mi przyświeca w terapii.

  4. Joanna says:

    Część Izabela☺kto Ci dziewczyno powiedział że osoby z zaburzenie osobowosci borderline nie mają empatii.Z tego co czytam to Ty jej nie masz,jesteś źle nastawiona do samej siebie .Przeczytaj od początki blog Ani ,więcej wiary .

  5. Izabela says:

    TIKTAK Ty się uważasz za Borderline ? I uważasz, że masz zbyt silną empatię ? hahaha to są jakieś żarty czy WASZA grupa wsparcia ?

  6. TikTak says:

    Empatie mam zbyt silną, ale musiałam ją zdusić w sobie,żeby przetrwać.

    Nie wiem jak tę kosmetykę rozpoczać.

  7. Anna says:

    Zastanawia mnie ta czujnośc, wyczekiwanie na atak….i jak piszesz łatwo wytrącić Cię z rownowagi i wpadasz w gniew. Czy to nie stłumione uczucia wyższe, stłumione alebo odcięcie od nich, np empatia ktora mogła się nie rozwinąc, empatia dla drugiego człowieka, bo nikt Tobie nie okazał empatii w dzieciństwie.
    Teraz po tym co piszesz to czeka Cię kosmetyka tlyko :]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *