„Przebudzenie to duchowość. Ludzie najczęściej śpią, nie zdając sobie z tego sprawy. Rodzą się pogrążeni we śnie. Żyją, śniąc. Nie budząc się, zawierają małżeństwa. Płodzą dzieci we śnie i umierają, nie budząc się ani razu. Pozbawiają się tym samym możliwości zrozumienia niezwykłości i piękna ludzkiej egzystencji. Wszystko co nas otacza jest takie, jakie być powinno !! Wszystko. Cóż za prawdziwy paradoks. Najtragiczniejsze jest to, że większość ludzi nie jest w stanie tego zrozumieć…bo są pogrążeni …
lęk przed nawrotami.
Życie po terapiach, bez żadnych leków wspomagających ustabilizowanie się jest nie tyle co trudne, ale przede wszystkim „dziwne”.Niekiedy Zamykając oczy boję się śnić. Po przebudzeniu, boję się żyć. Wsiadając do metro i patrząc na ludzi obawiam się, że zostanę zdemaskowana…w pracy robię to co muszę. Zero emocji. Manekin. Nie umiem opisać jakie złe moce we mnie drzemią. Potworne wręcz. Jaką wielką popędowość mam genach…..? popęd do autodestrukcji..chęć zniszczenia siebie. Zamroczona alkoholem lgnę do zła.. myślami …
Ot tak!
Dlaczego nie piszę tak często jak jest ” normalnie ” pięknie ? Tak często, jak często piszę jak jest źle i beznadziejnie… Upadki i przeciwności losu również nadają życiu sens. .. gdyby nie one nie zdrowiałabym . Ot tak ! Myślałaś ,że terapia daje Ci urlop od życia?? Oj ! ja tak myślałam !! Cholera , zapomniałam przez to wszystko jak się żyję. Zapomniałam przez liczne traumy, koszmary itp. Pogodzona z faktem, że …
widzę piękno
Ah jak pięknie może być, jeśli chcemy zanurzyć się w tym pięknie. To bardzo trudne, bo my ofiary wojny jaką toczyliśmy często zbyt długo i za wcześnie, nie pozwalamy sobie na chwilę zapomnienia, odczuwanie radości, uśmiech i spontaniczność. I co to w ogóle jest pytam siebie czując, że to wszystko wydaje mi się takie obce. Ale kiedy pogrążamy się w tym pięknie z wiarą, że je ujrzymy to czas sam sprawi, że tak się właśnie …
Forgetting All My Troubles
Co się dzieje kiedy wpadam w ten stan wściekłości ? Taki chwiejny dzień rozpoznaję po tym,że chce mi się płakać..jestem taka rozczulona ..wzruszam się itp. To niedobry stan. Chłonę wtedy wszystko jak sucha gąbka. Muszę wtedy szybko stać się tą niedotykalską Anią !! Przykład z dzisiaj : Dzisiaj poszłam na spacer z moim chłopakiem. Siedziałam na ławce i patrzyłam jak mama buja dziecko ze swoim mężem. Zaczęłam ryczeć bo przypomniała mi się mama (pisząc …
Alkohol
3 lata , 5 miesiecy terapii.. Wbrew pozorom jest bardzo dobrze. Mam tylko nowe polecenie Pani Dr.. Robimy teraz test z alkoholem. Od poprzedniej niedzieli nie wypiłam alkoholu . Brzmi jak nałóg 🙂 Ale nie..chodzi mi o to ,że nie mogę pić w ogóle. Dotychczas spożywałam alkohol okazyjnie, a że tych okazji było sporo..to i wypitych kufli piwa również.. A to grzane wino z mamą chłopaka..a to piwo ze znajomymi, a to piwo z …
Jutro.
Kim jestem? Co czuję? Po co żyję ? Czego się boję ? Nieustannie zadaję sobie te pytania. Może nie ja sobie je zadaje, a ta druga Anna,która we mnie jest. Codziennie kurwa JUTRO. Żyję karmiąc się jedynie nadzieją, że odpowiedzi..nadejdą jutro.. Nie potrafię dzisiaj odpowiedzieć sobie na żadne z tych pytań. Nie potrafię czuć własnego istnienia. Ileż bólu w sobie przetrzymuję i w jakim celu? Dlaczego rodzice wyrządzili mi taką krzywdę i dlaczego nie wzięli …
Idę niby wprost..jednak skręcam gdzieś.
Idę niby wprost..jednak skręcam gdzieś. Czuję niepokój związany z tą chorobą. Weekend był koszmarny. Znowu dwudniowy silny atak. Tak na serio dopiero mnie puściło i odzyskuje siły. Co to do cholery jasnej jest?? skąd mi się to bierze.. nie było stresorów..albo o nich nie wiem, ale już w piątek czułam jakiś lekki migrenowy ból głowy i potem jazda.. jazda do niedzielnej nocy. Płacz i silne myśli samobójcze. Znów chciałam zostawić chłopaka i wmawiałam mu ,że to …
PUSTKA
Dzisiaj o pustce. Tej w nas, w naszym życiu. O tej wyimaginowanej pustce ,która pustką często nie jest. Przez cały proces zdrowienia. Przez cały okres trwania choroby. Czułam pustkę. W momencie, kiedy ją czułam – bałam się. Wywoływała ona u mnie lęk przed unicestwieniem, brakiem sensu, zagładą mojej osobowości….lęk przed śmiercią. Nie czułam aby we mnie było kilka osobowości, czułam ,że nie mam ani jednej. Toteż zawsze kiedy ta owa pustka mnie dopadała uważałam, że …
Psychoza borderline
Padło pytanie, jak wygląda moja psychoza?? Najczęściej pojawia się kiedy jestem wykończona stresorami: to jest: pracą, lękami, złym snem… autodestrukcją . Czuję się na początku lekko odrealniona, jakby za szybą, chociaż cały czas jestem w pełni świadoma. Zaczyna mnie „nosić” próbuje jakoś wyciszyć to niepokojące uczucie…ale im bardziej próbuję tym nasilają się lęki. Myślę wtedy,żeby się napić alkoholu, wyjść gdzieś. Napięcie i niepokój jest tak silne ,że aż „rozsadza” mi głowę. Zaczynam wpadać w histerie …
Kiedy miesza się to czego nie ma z tym co jest.
…To mówimy o nieświadomości. Dzisiaj zrozumiałam,ze to wcale nie jest takie proste… I To jest to kolejny etap mojej terapii. Oddzielać. Ambiwalencja rowniez jest do wyleczenia … sic!! Musze wspomniec o jeszcze jednym. Cale zycie byłam sama. Miałam przyjaciół,ale ich nie doceniałam… nigdy jednak nie miałam rodziny i miłości. Teraz mam chłopaka,ktory bardzo mnie Kocha…i wspiera w terapii..po prostu mnie kocha…i ja jego z kazdym dniem coraz bardziej…mimo tego,ze bardzo go ranie… on wie,ze nie …
Pojęcie szczęście
Miałam kryzys, bez nich nie byłoby dalszego rozwoju. No więc był on sobie …taki dosyć silny… i znowu posunął mnie do dalszych ,nowo odkrytych czynów.Zadzwoniłam do swojej Pani Dr. Nie mogłam dłużej tego wytrzymać -potrzebowałam wsparcia, słowa. Przyznam szczerze, że zawsze sprawiało mi to trudność – proszenie o pomoc. Potrafiłam pomagać innym. Natomiast miałam zawsze problem z przyjęciem pomocy. W tej opisywanej chwili nie mogłam o nią nie poprosić . Zadzwoniłam.. zadając głupie dla mnie …
Poczucie wartości
Czyli mój największy deficyt. Kiedyś miałam poczucie wartości, ale to jak byłam nastolatką. Chyba jakieś 11 lat temu, jak czułam ,że jestem cokolwiek warta. Później poczucie wartości zabijano we mnie skutecznie każdego dnia, a zabijali je moi rodzice. To, że powinni mi je w wieku dorastać umacniac jest chyba oczywistą sprawą. Tak jednak nie było. No dobrze…dziś mam prawie 26 lat.. i pytam siebie Czyje to jest właściwie życie? Moje? Czy to ja napisałam scenraiusz mojego życia.. …
Może zacznijmy się na prawdę leczyć :) a nie tylko ciągle o tym mówić :)
Dobrze…napisałam ponad 100 postów i co? minęły dwa lata i co? No i moi drodzy dużo Odpowiem na wiele pytań jako pacjentka ,nie jako specjalista . Jeżeli chodzi o to zaburzenie, ma ono wiele form. Niektórzy mogą być bardziej zaburzeni inni mniej, niektórzy mają złe diagnozy inni trafne… proszę też nie żyć jak etykieta borderline ,a po prostu żyć. Tu jak w każdej innej chorobie czy zaburzeniu pojawia się pewien rodzaj stygmatyzacji czyli życia wg …
Pielgrzymka . Gidle
Byłam na pielgrzymce. W Gidle…modliłam się o uzdrowienie… Ciężką sprawą jest duchowość i modlitwa o mądrość… ciężkie jest bardzo przesłanie księgi mądrości….To wszystko wymaga bardzo dużo pracy. Ogólnie nie czuje się źle.. Kolejnym etapem jest : modlić się i odpoczywać. MODLIĆ I ODPOCZYWAĆ.. Jak trudno jest DDA pojąć pojęcie : odpoczynek… Trzeba się tego niestety nauczyć od podstaw.. Prawda to milczenie..Mi już niewiele chcę się pisać bo nie mam co pisać.. wiele rzeczy po prostu …