Trauma w związku

Trauma w związku zawsze pokaże wiele twarzy. Ja jestem tego żywym przykładem. Mam zdiagnozowane PTSD i właśnie Traumy przez duże T.  Kiedy wracam wspomnieniami do dzieciństwa dziwie się sama sobie, że przeżyłam w takim lęku JEDEN DZIEŃ.  A ja bylam tam z 20 lat… jakim cudem ja żyje? Ja się ciągle bałam Ciągle kontrolowałam nastrój pijanych rodziców i sytuacje w domu Nieustannie bałam sie o mamę czy będzie pobita ( jak bylam w szkole myślałam o …

DDA pod kloszem PTSD

Hej Kochani.  Nie było mnie tu lata całe. Musiałam niestety zmierzyć się z rakiem. ( Dymitr.. ty wiesz najlepiej…)  Powiem w skrócie – lepiej się leczyło raka od tych wszystkich zaburzeń z dzieciństwa. Jak mnie znacie nie dałabym się za żadne skarby.  Chciałam Wam coś ważnego napisać. Z czym przyszło mi się zmierzyć przez te wszystkie ostatnie miesiące …. Porozmawiajmy o mnie. Poczytajcie..pomyślcie.. zanim ktoś Was oszkaluje i zacznie leczyć. „Specjalistów” w naszym kraju nie …

Rodzicielstwo bliskości

Borderline,PTSD, dda..o to Ja. Trochę minęło czasu od czasu, kiedy pisałam o swoich życiu codziennym. Zostałam matką . Mam przez to mniej czasu aby wstawiać posty. Poza tym nie mam zbytnio objawów  takich by o nich pisać w klimacie rozpaczy…już dawno borderline ucichło . DDA wyklarowalo się na tyle by móc normalnie funkcjonować. Jedyne co wysunęło się na przód to ptsd . Ale o tym kiedy indziej. PTSD jest tak podobne do borderline, że temat …

Przystań dla marzeń

Niedługo minie 6 lat leczenia. Chociaż trudno nazwać leczeniem ostatni rok.  Od dawna czuję się „zdrowa” Czas tak bardzo szybko leci kiedy jest dobrze..tak wolno, kiedy jest źle . Te emocje, które odczuwałam przed ślubem były zupełnie normalne w mojej sytuacji. Bardzo się bałam tego wszystkiego. . . i teraz śmiało mogę powiedzieć . Miałam PRAWO SIĘ BAĆ. wiem, że niepotrzebnie. Ale kto się ślubu nie obawia …;) Mam już swoją przystań dla marzeń. Jest …

Szklana pogoda

Za oknem wieje niczym w nadmorskim porcie. Co chwile wstaję do okna by zmniejszyć szparę którą wiatr co chwile poszerza jakby droczył się ze mną. Nie lubię takiej pogody.  Z jednej strony miło jest odetchnąć po upałach, a z drugiej natomiast taka pogoda zwykle wpędza mnie w kiepski nastrój. Kiedy wieje i pada za oknem nie słyszę śmiejących się dzieci, które z radością wybiegają z przedszkoli. Nie widzę ludzi w kolorowych ciuchach, japonkach i lustrzanych …

Nienawidzę swoich rodziców

Poniższy link otwiera bardzo dobry artykuł ( moim zdaniem ) na temat nienawiści i żalu odczuwanego do swoich rodziców. Zachęcam do przeczytania oraz refleksji na ten temat. Ja osobiście odczuwam dokładnie to samo co Marcin. Nie umiem i nie chcę wybaczyć ojcu. Mamie też nie potrafię wybaczyć niektórych krzywd… Tego, że tak bardzo mnie zawiodła i tego, że to ja byłam jej opiekunem, a nie ona moim. Kliknij poniżej:  —>    Artykuł NIENAWIDZĘ SWOICH RODZICÓW …

2016

Nowy Rok   3 dni przed sylwestrem 2010/11 usłyszałam diagnozę . A już zapominam te wszystkie momenty leczenia. Ostatnio właśnie tak leżąc sobie w łóżku zastanawiałam się dlaczego czuję się jakby innym człowiekiem. . dlaczego te bolesne momenty z początku terapii wymazują się z mojej pamięci. Odpowiedź brzmi, że chyba wreszcze przestaje żyć przeszłością i to bardzo dobra oznaka zdrowia psychicznego J W tym roku zostanę mamą i bardzo się boję tego wszystkiego. Czuję się …

Szczyt na dnie

Gdzieś na tym dnie jest szczyt. Tym szczytem jest nicość…brzmi znajomo? Kiedy już pozbędziesz się wszystkiego co dzwigałeś przez tyle lat poprzez ciężką pracę nad sobą zrozumiesz, że Twoje życie dopiero się zaczyna.  Nie ma tam nic czego spodziewałeś się po terapiach. To nie jest wielkie wow i euforia szczęścia. „tak,  jest !!!! jest super, teraz mogę żyć !!! oddycham „ To wcale tak nie brzmi.  Żeby wyszło słońce musimy najpierw nauczyć się cieszyć deszczem. …

moje marzenia

Maaaarzyć chcę 🙂 Chcę żyć.. mam chyba już dosyć wiecznego myślenia o bpd..dda itp Odkryłam tę „chorobę” do końca. Wątpię aby mnie jeszcze w jakiś sposób zaskoczyła, wiem jak bardzo jest niebezpieczna, ale też wiem jak sobie z nią radzić. Poznałam wroga i żyję z nim w zgodzie. Skupiłam się teraz bardziej na odtajaniu DDA. Co tydzień spotykam się z psychologiem i gawędzę sobie z nim o teraźniejszych emocjach. Odsłaniam powoli kurtynę i wystawiam pewne …

Święta..Nowy Rok..czas przemyśleń

Święta Bożego Narodzenia. Czas lęku, płaczu i tęsknoty..jak zawsze za utraconym dzieciństwem . Święta pamiętam zawsze jako najgorsze dni w roku.Musiałam siedzieć w domu z pijanymi rodzicami i nie mogłam uciec do szkoły. Wszyscy znajomi ucztowali przy stołach gdzieś na wsiach u swoich dziadków. U mnie było podobnie. Dopóki żyła moja babcia, rodzinna jako tako się trzymała. Z tym,że rodzice zawsze sie awanturowali z wujkami itp po wódzie . Wystarczyło zejść na temat polityki. Reszta awantury …

Sama czy samotna

Zostałam sama… To jest TEN moment w którym zaczynam wszystko od początku. Straciłam przyjaciela, który był dla mnie jedną z najważniejszych osób, na pewno jest nadal, ale czasami stajemy na rozwidleniu dróg i musimy wybrać mniejsze cierpienie. Nie zawsze przecież jest dobrze, ale to Bóg nam zsyła różne przeszkody nie bez powodu. Prędzej czy później poprzez doświadczenie stajemy się innymi ludźmi ,a wykorzystując dar Boży – mądrość..stajemy się lepszymi ludźmi. Dziś wiem,że człowiek może wszystko, …