Ostatni raz pisałam w czerwcu 2019. Od tamtej pory moje życie uległo wielu zmianom. Trafiłam na jesieni z synem do szpitala. Napady padaczkowe. Podejrzenie guza mózgu itp… A ponieważ byłam w depresji poporodowej to przezyłam to koszmarnie. Wyszłam ze szpitala i powiedziałam mężowi, że już się z tego nie podniosę. Poszłam po leki na depresję. Dostałam SETALOFT. Brałam go…a mój stan nie ulegał poprawieniu. Zaczęłam bardzo chudnąć, a jelita zaczęły wariować…trafiłam z ostrym bólem brzucha …
