Tak mało znaczę,bo jestem „chora”
Mało znaczę …gdy jestem chora.
Pokochałby mnie. Gdybym nie miała napadów lęku…
Nie potrafił mnie kochać – bo chodzę do psychiatry…a przecież tam chodzą czubki.
To nic.
Ważne ,że ja kocham.
Że potrafię czuć…tęsknić za jego ciałem..jego męskością, solidną radą..Pamiętam nasze wspólne chwile…przed terapią…jacy byliśmy szczęśliwi…tylko my…wszystko moja choroba zniszczyła…CHCĘ SIĘ DALEJ LECZYĆ…BY MIEĆ KIEDYŚ SZANSĘ NA MIŁOŚĆ-ODWZAJEMNIONĄ. Nie zbuduje jej z kimś kto ucieka. Te ataki to też ja. Niestety.. 🙁