Terapia DDA GRUPOWA.
Obiecałam, że opiszę Wam jak wygląda terapia grupowa i z czym się wiąże, a z czym nie ma nic wspólnego. Opiszę też na co warto zwrócić uwagę wybierając terapię.
Podkreślam, że nie jestem specjalistą, lekarzem ani psychologiem. Jestem dorosłą córką alkoholików, która zakasała rękawy w wieku 21 lat i zaczęła się „leczyć” mając na liście pewne marzenia, które dzisiaj mogę śmiało napisać „odhaczyłam” Jestem pewna, że to dzięki terapii. Uważam, że nie ma absolutnie innej drogi do wyzdrowienia i czerpania radości z życia. Syndrom DDA i zaburzenia psychiczne, które mu towarzyszą nie przeminą z wiatrem. Jest jedna jedyna droga do wyzdrowienia – PRZEPRACOWANIE DZIECIŃSTWA, powrócenie do traum i poznanie systemów obronnych. Tym razem w dorosłym wieku pod okiem specjalistów, którzy sie na tym znają.
Podkreślam. ZNAJĄ SIĘ NA TYM!
Dopiero po ponad 10 latach trafiłam w odpowiednie miejsce i zaczęłam leczyć się w odpowiednim kierunku. Nie oznacza to, że wszystko co robiłam wcześniej nic mi nie dało. Nieprawda! Każdy musi dojść do „swojej” terapii swoją drogą. Poprzez upadanie na dno, poprzez pobyty w szpitalach psychiatrycznych, poprzez tracenie majątku na indywidualne terapie, poprzez szukanie cudownego uzdrowienia w kościele, poprzez klękanie przed ołtarzem i błaganie o to, aby rodzice nie pili, poprzez modlitwy o dobrego męża/żonę, poprzez jogę, medytacje i setki poradników. Poprzez wróżkę i tarota ! Róbcie co chcecie !! Ja przerobiłam wszystko i oddałam się w końcu w ręce osób, które zajmują się leczeniem DDA od ponad 20 lat. Stworzyli autorski program terapii, który właśnie ja wybrałam.
Program nazywa sie DDA + 27o
Jest to terapia grupowa licząca maksymalnie 20 osób, prowadzona przez dwie osoby wykwalifikowane do prowadzenia tej grupy i tak każdy przypadek jest konsultowany na zebraniach z Cezarym i Anią. Leczę się na onkologii i miałam wrażenie, że to takie trochę konsylium o którym my nie mamy pojęcia. Oni po prostu do każdego podchodzą indywidualnie i na każdego mają plan. Nie jesteśmy nawet świadomi, ale oni tak zakręcą grupą i rozmowami, aby Cię rozmontować. I o to chodzi! o znalezienie klucza do Ciebie. To my im dajemy ten klucz, ale oni muszą go jakoś zdobyć np poprzez prowokowanie nas itp. Uwierzcie mi, że jak uruchamiają się na grupie schematy obronne to dzieje się magia. Niczym chirurdzy na stole operacyjnym operują pacjenta, tak oni w trakcie sesji operują twoimi zaburzeniami tak, abyś siebie zobaczył w lustrze jakim jest grupa. Moim zdaniem nie jesteśmy w stanie uzyskać takiego efekty na indywidualnej terapii.