Moi drodzy.
Nie wiem czy mam się cieszyć czy płakać,ale z Zusem się nie wygra. Jeżeli ktoś chciałby uzyskać informacje jak wygrać z ZUSEM i grać chorą – to nie u mnie, bo ja stwierdziłam,że będę szczera i nie dostałam renty. Powiem tak.
Kiedy zaczynałam leczenie nie byłam w stanie pracować.
Teraz jestem i pracuję. Jestem szczęśliwa czytając dzisiejsze pismo z sądu. Potwierdzające to iż wg biegłych moje dzieciństwo ma wpływ na zachowania ,nic więcej nie widzę niepokojącego w dokumentach.Nic nowego. Przeszłam dużo testów .Badanie przez biegłych przy sądzie okręgowym trwało godzinę i było tak cholernie męczące ,że ledwo po nim wróciłam do domu.Ale teraz mam te papiery w ręku i wiem na czym stoję.
Grupa DDA przynosi póki co najlepsze efekty. W końcu czuję ,że jestem na właściwym miejscu ,że wszyscy ludzie tam są podobni do mnie, że takich jak ja są wokół mnie tysiące,poczucie inności na grupie znika. Budują się więzi,niesamowite więzi. Stajemy się jakby rodziną i wspieramy się nawzajem. DDA kochają bardzo mocno i są w stanie dla drugiego człowieka zrobić wszystko, są tego nauczeni ,że w tej całej patologii potrafili ujrzeć coś pięknego,stąd ta przecudna empatia i romantyzm. Są to ludzie bardzo w sobie pozamykani, bardzo emocjonalni, jedni pokazują uczucia ,inni ukrywają – ale kazdy czuje dokładnie to samo. Jedna osoba mówi, druga zaczyna płakać…jesteśmy jak rodzina. Potrzebujemy siebie nawzajem ,bo łączy nas przeszłość ,bo budujemy razem przyszłość i tak bardzo kochamy życie ,że chcemy brać z niego tylko to co wartościowe ,wzajemnie ucząc się jak unikać ludzi ,którzy nas krzywdzą – bo akurat nie umiemy się przed nimi chronić. Czujemy się niekochani ,mimo tego iż jesteśmy kochani, dzieje się tak zawsze kiedy w domu jest jakaś dysfunkcja.Dlatego potrzebujemy by nas rozumiano ,że chcemy mieć pewność ,że jesteśmy kochani i częstego upewniania nas w tym. Sami często upewniamy poświęcając się, dbając o kogoś, robiąc coś z myślą o kimś…czasami są to takie głupie rzeczy, np. kupienie czegoś komuś, wypranie czegoś komuś , niespodzianki, jakieś misje,że podejmujemy jakieś wyzwanie z myślą o kimś…ludzie tego wokół nie rozumieją, jak można tak o kogoś dbać, podlizywać się, nie zajmować sobą czasami ,tylko kimś…nie potrafią zrozumieć ,że właśnie wtedy jesteśmy szczęśliwi. Robiąc coś dla kogoś, dając komuś radość, chcemy czuć się kochani, potrzebni….jeżeli tak się nie dzieje, wpadamy w szał i panikę bo ogarnia nas lęk przed odrzuceniem, bardzo silny lęk. Wmawiający nas głos wewnętrzny ‚on mnie nie kocha…bo nawet nie podziękował’ „On mnie nie kocha, bo mnie nie zauważył” ‚On mnie nie kocha bo zapomniał o mnie” „On mnie nie kocha, bo nie rozumie ,że się martwie” „On mnie nie kocha, bo nie okazuje mi tego” te pytania u DDA pojawiają sie ciągle, dlatego muszą chodzić na terapie i walczyć z tym syndromem inaczej stają się uwikłani i doprowadzają do różnych sporów.Najgorsze jest kiedy partner / partnerka tego nie rozumie i dowala oliwy do ognia. Jeżeli natrafi się na egoistę jest w pewnym sensie gwóźdź do trumny.
Wyobraźmy sobie sytuację z egoistą i osobą postępującą prawidłowo w związku:
Kobieta mająca syndrom DDA dzwoni do faceta cały dzień, ten nie odbiera i nie odzywa się w ogóle. W jej głowie pojawia się mnóstwo głosów wewnętrznych i lęków,
„Pewnie coś się stało” ” Nie myśli o mnie” ” nie kocha mnie” ” nie interesuje go co ja robię” „a gdyby mi się coś stało??” ” Pewnie nie ma ochoty ze mną rozmawiać”
Facet egoista : „odezwę się później ,niech potęskni’
„Oo !! martwi się…to niech się pomartwi”
„Co mi tyłek będzie zawracać? znowu bedzie mi jęczeć”
Jeżeli facet wie,że masz DDA ,depresje lub nerwicę , i zachowuje sie egoistycznie – ZOSTAW GO !!! dlaczego??? Bo jest egoistą to raz, dwa nie dojrzał do miłości,nie chce nawet zrozumieć Twojego problemu bo liczy się tylko on.Tacy ludzie powinni być sami ,aż dojrzeją do związku.Inaczej mogą wyrządzić ogromną krzywdę Tobie ,a w przyszłości Tobie i waszym dzieciom .
Facet postępujący prawidłowo: Cały czas mówimy o osobach ,które są świadome ,że parter/ ka ma zachowania DDA, w innym wypadku nie można obwiniać drugiej strony.
” Dzwoniła..pomyślała i mnie i pewnie się martwi , oddzwonie do niej , powiem ,że wszystko w porządku”
„Ciekawi co robi ?? Zadzwonię do niej, dawno się nie odzywałem ,zapytam co porabia”
” Muszę do niej zadzwonić ,bo nie odzywałem się cały dzień, pewnie się martwi”
„Zadzwonię do niej i powiem jak bardzo tęsknie i że brakuje mi jej tutaj ”
Tak się postępuje z związku partnerskim kiedy się Kocha druga osobę ,kiedy zależy nam na związku, upewniamy drugą osobę ,że się staramy..pamiętając ,że każdy jest inny i inaczej reaguje na wszystko, nie możemy ciągle oczekiwać ,że ktoś się dopasuje i poświęci dla nas..musimy też sami coś od siebie dać.
Piszę to wszystko ,bo nie chcę by ktokolwiek cierpiał jak ja cierpiałam.
Piszę to ,bo związek dwojga poważnych ludzi powinien opierać się na szczerości.Na okazywaniu uczuć ,zostawiamy poprzednie związki schematy wszystko…z czasem budujemy miłość z kimś innym i nie myślimy o tym co było kiedyś, bo każdy człowiek jest inny,i dlatego właśnie nie możemy traktować kogoś z góry ,bo możemy kogoś bardzo skrzywdzić…jeżeli nie czujemy się gotowi na związek nie rańmy nikogo, w szczególności ludzi ,którzy byli ranieni całe dzieciństwo i cierpią kiedy czują podobne emocje dwa razy bardziej. DDA są wierne w uczuciach,kochają latami…są w stanie zbudować komuś raj i zazwyczaj DDA chcą stworzyć idealny dom, zupełnie inny niż ten co był w ich dzieciństwie, chociaż ludziom wydaje się inaczej ,że będą tacy sami to wbrew ludzkiej głupocie jak już wspominałam i etykietowaniu ludzi, w większości domach Dorosłych Dzieci Alkoholików panuje taka harmonia i ciepło rodzinne,że nie chcę sie z tych domów wychodzić. Wiem, bo sama znam wiele rodzin DDA, są to najwspanialsze rodziny jakie znam. Gdzie nie ma kłamstwa…bo kłamstwo w ich domach doprowadzało do picia. Jeśli związek się buduje na szczerości ,dwie osoby wiedzą na czym stoją i mimo konfliktów czują się bezpiecznie w relacji. Taka relacja się zaczyna wtedy opierać na zaufaniu.Że wszystko zawsze będzie wypowiedziane na głos , a problemy zostaną wydane jak Kawa na ławę . Piszę wam to…bo ja byłam okłamywana, bo ja czułam się jakbym spała z pniem.. i kłamcą. Nigdy w życiu nie popełnię już tego błędu, a dzięki grupie DDA ma wsparcie osób które rozumieją , dlaczego płaczę ,dlaczego się cieszę ,dlaczego się o coś martwię ,dlaczego tak ….i razem dochodzimy do momentów,kiedy przesadzamy ,kiedy mamy rację…..staramy się zmienić wszystko w nas by nikt nas nie ranił..i byśmy my nie ranili przy czym nawzajem uczymy się jak okazywać miłość naszym bliskim, dzieciom, mężom, wspieramy innych kiedy się rozwodzą ,kiedy tracą bliskich…
DDA …nie pozwólcie by te wasze lęki ograniczały was w życiu codziennym. Zacznijcie cieszyć się życiem…